wtorek, 8 lipca 2014

Miałam trzynaście powodów, by się zabić, jeżeli słuchasz mnie teraz, oznacza to, że jesteś jednym z nich.






Tytuł: "Trzynaście powodów"
Oryginalny tytuł: "Thirteen Reasons Why"
Autor: Jay Asher
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis Poznań
Liczba stron: 272












"Nikt nie wie ze stuprocentową pewnością, w jakim stopniu jego postępowanie odbija się na życiu innych. Bardzo często nie mamy choćby bladego pojęcia. Mimo to robimy, co nam się żywnie podoba."


Nigdy wcześniej nie słyszałam o takim człowieku jak Jay Asher, na książkę wpadłam totalnie przypadkowo. Przeczytałam może góra 2 recenzje i postanowiłam, że zabiorę się za nią. Kierowała mną głównie ciekawość zważywszy na to, że jest to podobno mocny debiut wyżej wspomnianego pana.

Książka (jak możecie zauważyć, patrząc na tytuł postu) skupia się na historii dziewczyny, która popełniła samobójstwo. Miała ona całkiem nowatorski pomysł na swój list pożegnalny. Nagrała 6 kaset, skierowanych do poszczególnych osób, które nie przebierając w słowach, mniej lub bardziej przyczyniły się do nieodwracalnej decyzji dziewczyny.
Pewnego dnia nasz okładkowy bohater, Clay Jensen, jak zawsze wraca tą samą drogą ze szkoły do domu. Wydaje się być taki sam dzień jak inny od śmierci jego koleżanki z klasy. Dzień przepełniony smutkiem, który nieporadnie starał się zdusić w zarodku. Jednak nie tym razem, tych 24 godzin już nigdy nie wymażesz ze swojej głowy. Na zawsze pozostanie w tobie, rozdrapując i tak już okropnie rozszarpane rany.
Godzinę po zakończeniu zajęć przed drzwiami wejściowymi czeka na niego paczka wielkości pudełka po butach. Kierowany ciekawością rozdziera zabezpieczające wnętrze papiery. Może oczekuje, że coś wygrał? Może myśli, że to zwykła pomyłka? Za niecałą chwilę, wiele by dał, aby okazało się, że to jedna z tych opcji.
W środku znajdują się kasety o nieznanej zawartości. Zaintrygowany przesyłką zbiega do garażu, gdzie znajduje się miniwieża, kupiona na wyprzedaży. Wkłada pierwszą do odtwarzacza. Skąd wie w jakiej kolejności powinien je odsłuchać? Na każdej z nich w prawym rogu nabazgrano cyferkę granatowym lakierem do paznokci.
Czeka chwilę, gdy słyszy już pierwsze słowa, całe jego ciało drętwieje, a myśli zaczynają się plątać w więzy, których zdaje się, że nikt nie rozplącze.

"Siema, dziewczyny i chłopaki. Mówi Hannah Baker. (...) zamierzam wam opowiedzieć o swoim życiu. A konkretniej, dlaczego moje życie się skończyło. Bo skoro słuchacie tych taśm, jesteście jednym z powodów"


Książka pokazuje nam (moim zdaniem w trochę przerysowany sposób, aczkolwiek jak najbardziej trafny) jak każde zachowanie wpływa na drugiego człowieka. Nawet niewinne igraszki z jego uczuciami, jeśli zostaną podchwycone przez inne osoby, mogą się przyczynić do przykrych sytuacji. I co gorsza nie dotyczy to tylko nastolatków, ale także i dorosłych. Dziewczyna w akcie desperacji skierowała się do jednego z nauczycieli i w dość dosadny sposób oznajmiła swoje zamierzenia. A co pan profesor zrobił? Bez najmniejszego sprzeciwu pozwolił jej wyjść z gabinetu, nawet się nie odwracając za nią. Myślałam, że w tamtej chwili go rozszarpie, choć zdawałam sobie sprawę, że to tylko fikcyjna postać. No ale zastanówcie się. Co by się stało, gdyby zatrzymał Hannah i w drastyczny sposób zobrazował, jak bardzo skrzywdzi swoim uczynkiem każdego znajomego. Jak tykająca bomba wybuchnie, wystawiając na próbę małżeństwo, zdrowie psychiczne swoich rodziców, których tak bardzo przecież kocha. Jak cholernie jest samolubny ten czyn.
Po mimo przewodniego tematu książki, można również spostrzec wewnętrzne życie każdego amerykańskiego liceum. Liczne imprezy, libacje do nieprzytomności, a nawet gwałty. Patrząc jednak z optymistycznej strony w opowieści zachodzi również moment na miłość, niełatwą i nie do końca wymarzoną, ale miłość, która chociażby na te kilka chwil, daje nam odetchnąć od problemów.
Ogółem podsumowując lektura była całkiem przyjemna i wciągająca. Nie było w niej za wiele alegorii czy symboli, więc nie przysporzyła mi "kłopotów" z rozszyfrowaniem treści. W większość recenzji, na które się natknęłam, opisane zostało jak rzewnie nad tym czytelnicy płakali, jednak mnie bądź co bądź to nie wzruszyło (po mimo, że tematyka utworu nie skłania do śmiechu).
Wracając jeszcze do sposobu przedstawienia historii. Bardzo płynnie przeplatają się tu treści taśm i wydarzenia teraźniejsze z Clay'em w roli głównej, co w zasadzie dodaje uroku powieści.

Ocena: 7,5/10 

6 komentarzy:

  1. Książka wydaje się w miarę ciekawa, ale raczej po nią nie sięgnę. Jak niektórzy mawiają "są inne ciekawsze książki" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy tak jak napisałam sięgnęłam po nią z czystej ciekawości. Nie była najgorsza, lecz nie była też czymś co przeniosło mnie w inny świat. Jednak jest całkiem specyficznie napisana i w płynny sposób łączy przeszłość oraz teraźniejszość- myślę że to jej główny atut :)

      Usuń
  2. Pierwsze słyszę o tej książce, ale widzę, że zdobyła u Ciebie całkiem niezłą ocenkę! Dziękuję za wiadomość u mnie i zapraszam częściej! Czekam na coś od Kinga u Ciebie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ta książka również była nowością :) Co do wiadomości- bardzo proszę, a myślę, że za niedługo powinno się u mnie pojawić coś z repertuaru Kinga :)

      Usuń
  3. Zaintrygowałaś mnie swoją recenzją i przyznam, że głównie dzięki Tobie książka wydaje mi sie godna uwagi. Postaram się ją przeczytać. Swoją drogą nietypowy pomysł na fabułę, nie sądzisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej spotkałam się z motywem samobójstwa w książkach, jednak nigdy nie był on przedstawiony właśnie w taki sposób. Rzeczywiście całkiem ciekawy pomysł i myślę, że to także przyczyniło się do tego, że sięgnęłam właśnie po tą publikację :)

      Usuń