czwartek, 3 lipca 2014

"Ten odór był zbyt ckliwy, aby być zapachem śmierci."

"Przekleństwa niewinności" Jeffrey Eugenides








Tytuł: "Przekleństwa niewinności"
Oryginalny tytuł: " The Virgin Suicides"
Autor: Jeffrey Eugenides
Liczba stron: 200
Wydawnictwo: SONIA DRAGA






Przedmieścia Detroit, lata 70. To właśnie tutaj mieszkają ekscentryczne siostry Lisbon: Therese, Mary, Bonnie, Lux i Cecilia. Zdawać by się mogło, że w swych smukłych sylwetkach chowają tajemniczą substancję, która przyciąga wzrok każdego sąsiada, jednak złudnym stwierdzeniem jest to, że ich życie powinno być usłane różami. Nie chodzi tutaj o sytuację materialną, no przecież ileż może zarobić ojciec nauczyciel? Rozchodzi się głównie o to, że w swoich dziwactwach i nucie tajemniczości same się zagubiły. Pierwszą ofiarą padła najmłodsza Cecilia.
Po jej nieudanej próbie samobójczej, już nie tylko mężczyźni, ale całe miasteczko skierowało na rodzinę swój ciekawski wzrok. Członkowie rodziny nie mogli nic poradzić na wszechogarniające plotki, przełknęli głośno ślinę i z podniesioną głową, łącznie z trzynastolatką z bandażami na nadgarstkach, ruszyli na przód w stronę normalnego życia. Jednak Cecilia nie dała za wygraną. Niedługo po powrocie ze szpitala, zmusiła krewnych do wylewu wodospadów łez. Razem ze swoją nierozłączną przyjaciółką- poprutą suknią ślubną rzuciła się z okna. Niektórzy uważali, że miała ze sobą walizkę. Może chciała uciec?

" W zasadzie mamy tu do czynienia z typową marzycielką. Z kimś, kto nie ma kontaktu z rzeczywistością. Skacząc z okna, prawdopodobnie sądziła, że pofrunie."


  Po zniknięciu jednego ogniwa, codzienność sióstr diametralnie się zmienia. Dostają bezterminowy szlaban na życie. Rodzice znosząc żałobę, zakazują im wyjść z domu, nawet do szkoły, zabraniają widywania się z jakimikolwiek znajomymi. Te wszystkie poczynania opiekunów wzmagają tylko (już i tak wielkie) zainteresowanie u chłopców. Od teraz każda informacja o nich, każde wspomnienie, przelotny widok rąbka spódnicy, staje się warty więcej niż bogactwa całego świata. Starają się przed samym sobą udowodnić, że dziewczyny nie są wymysłem ich wybujałych, nastoletnich fantazji.
Skupieni tylko i wyłącznie na własnej obsesji, nie zauważają jakie skutki niesie za sobą tragiczne wydarzenie. Samobójstwo Cecilii odbiło się głośnym echem po całym stanie. Natłok informacji uderzył do głów zdesperowanym nastolatkom, którzy poszli w ślady trzynastolatki, rozpoczynając przy tym "rok samobójstw".

"Otul ją szczelnie, nie dopuść gromkiego śmiechu
Radości, nie dopuść cichych westchnień.
Ona nie ma pytań, ona nie ma odpowiedzi."


Książka w swojej niezwykłości opowiada w drastyczny sposób przede wszystkim o dorastaniu i o problemach związanych z nim. Nazbyt opiekuńcza matka oraz nieporadny ojciec zostali mieszanką wybuchową powodującą okropną katastrofę. Nie potrafili poradzić sobie ze śmiercią córki, przecież nie powinno być tak, by to rodzice przeżywali dziecko. Lecz w zasadzie (moim zdaniem) nie w tym tkwi meritum sprawy. Głównie chodzi o obojętność publiki, obserwującej przebieg akcji. Każdy kolejny człowiek z okropną zaciekłością rozgrzebywał rany, by tylko doszukać się ciekawych kąsków, o których miło by było poplotkować przy herbatce. Zdawali się nie przejmować wydarzeniami, po mimo, że większość z nich wylała nie mniej łez niż rodzice, nie przespała miliony nocy. Wszystko to jednak wydaje się okropnie fałszywe. Dlaczego nikt nie podał pomocnej ręki? Dlaczego nikt nie był na tyle zawzięty, by uratować rodzinę tonącą w bagnie przeszłości? Jeffrey Eugenides w rozpaczliwy sposób przedstawia nam obraz własnego egoizmu, przybliża rozterki młodych ludzi oraz obraz mechanizmu ludzkiego, w jaki sposób reagujemy na trudne dla nas sytuacje.
Z ręką na sercu przyznam, że jest to jedna z moich ukochanych książek. "Przekleństwa" zostały także jako jedyne przeczytane przeze mnie dwukrotnie. Nie ukrywam, że nie raz lektura przerosła mnie i musiałam ją zamknąć, by pozbierać myśli i zastanowić się nad postrzeganym światem. Tak jak i rodzice sióstr nie mogłam zapomnieć o ich historii, zalęgła się ona w mojej głowie na parę dobrych tygodni. Przerażał mnie tragizm, ale i prawdziwość opowieści, lecz po mimo tego momentami zaśmiewałam się do łez. Nie jest to łatwa książka, jednak gorąco polecam ją każdemu :)

Ocena: z czystym sumieniem 10/10


5 komentarzy:

  1. Wydaje się ciekawa, tematykę taką lubię, więc chętnie kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm jak chcesz mogę Ci ją nawet pożyczyć, jak się zobaczymy :)

      Usuń
    2. Ok, możesz pożyczyć :>

      Usuń
  2. Wysoka ocena, może się skuszę :)

    A swoją drogą zapraszam NA KONKURS, KTÓRY ZA NIEDŁUGO BĘDZIE NA MOIM BLOGU!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na serio gorąco polecam, ale czytacie na własną odpowiedzialność- permanentnie zalega w głowie i zmusza do myślenia :)

      Usuń